Co kobiety lubią w łóżku?

Jak zaspokoić w łóżku partnerkę, aby było jej naprawdę dobrze i miała ochotę na więcej? Czy liczy się technika, długość, a może coś jeszcze innego? Podpytaliśmy kobiet co lubią w łóżku, a niektóre odpowiedzi Was zaskoczą...

Zasada nr 1 - dzień przekłada się na noc

Jeśli uważasz, że po kilkuminutowej grze wstępnej podniecisz swoją partnerkę do czerwoności, a ona będzie w łóżku prawdziwą kocicą to jesteś w błędzie. Uwodzenie kobiety zaczyna się w jej głowie i na długo przez wieczornym aktem. Kobieta lubi czuć się wyjątkowa i dopieszczona, a rutyna i codzienne zmęczenie nie sprzyjają owocnym igraszkom. Powiedz swojej partnerce z zaskoczenia: "Kochanie zrobiłem Ci kąpiel, zrelaksuj się, a ja w tym czasie pozmywam i położę dzieci do łóżka". Nie oczekuj nic w zamian i nie sugeruj, że to transakcja wymienna na seks. Kobiety nie lubią traktowania coś za coś. Lubią za to czuć się wyjątkowe i dopieszczone. Zaskocz ją kilka razy pamiętając, że zrelaksowana kobieta to chętna kobieta. Zawsze możesz też zrobić swojej kobiecie relaksujący masaż ciała, który może być świetną grą wstępną...

Zasada nr 2 - bądź niegrzeczny

W dzisiejszych czasach to kobiety bardzo często noszą w związku "spodnie". Oprócz opieki nad dzieckiem/dziećmi organizują życie rodzinne, pracują zawodowo, są niezależne finansowo, często potrafią też coś zreperować lub taką naprawę zorganizować. Jednak ponad 70% kobiet przyznaje, że w łóżku lubią i chcą czuć dominację mężczyzny. Kobieta lubi podążać za swoimi pierwotnymi instynktami i oddawać się mężczyźnie całkowicie. Do takiego oddania jest potrzebne oczywiście niesamowite zaufanie, natomiast kobieta rozpalona do granic możliwości może, a nawet chce przekraczać w łóżku granice i kosztować coraz to nowych form przyjemności. Kobiety lubią czuć męską siłę, lubią czuć się kruche i delikatne, a jednocześnie niesamowicie pożądane. A to działa w dwie strony i widok tak podnieconej kobiety działa niezwykle stymulująco na mężczyzn. Dlatego kobieta chce poczuć na sobie ciężar męskiego ciała, chce być chwytana za włosy czy przyciśnięta do ściany. Nie mówimy tu oczywiście o stosowaniu przemocy lub robieniu czegokolwiek, na co słabsza płeć nie ma ochoty. Chodzi o oddanie pałeczki dominacji, która w codziennym życiu jest w rękach kobiety.

Zasada nr 3 - rozbieraj mnie powoli

Kobiety kochają budowanie napięcia. Ich uwodzenie zaczyna się w głowie, im dłużej przeciągasz miłosne gry, tym większe podniecenie ona osiąga i tym pełniejsze będzie zbliżenie. Twoja Pani chce czuć, że masz ochotę na nią, a nie na szybki seks. Taki kobiety też lubią, ale o wiele bardziej podnieca je fakt, że jest dla ciebie wyjątkowa, jak wymarzony gwiazdkowy prezent. Nie ważne, czy na ciele Twej kobiety jest bielizna erotyczna czy codzienna skup się na dozowaniu doznań. Kobieta lubi, gdy rozbierasz ją wzrokiem. Czuję się wtedy naga i pożądana.

Zasada nr 4 - poczucie bezpieczeństwa

Poczucie, że seks jest bezpieczny to jeden z podstawowych aspektów dla wielu kobiet. Chodzi tu zarówno i wiele chorób przenoszonych drogą płciową oraz o ewentualną, nieplanowaną ciążę. Należy pamiętać, że kobieta dużo wolniej i co za tym idzie trudniej osiąga stan wysokiego podniecenia. I bardzo często przeszkadza jej w tym... głowa. Zrób więc wszystko, aby lęki i troski nie zaprzątały jej głowy. Porozmawiajcie o satysfakcjonujących obie strony metodach antykoncepcji i nie zrzucaj całego problemu wyłącznie na partnerkę, gdyż świadome macierzyństwo to decyzja Was obojga.

Zasada nr 5 - pieść mnie językiem

Ponad 70% kobiet przyznaje, że osiąga jedynie orgazm łechtaczkowy. Żadna stymulacja łechtaczki nie zastąpi męskiego języka. Pieszcząc kobietę oralnie dajesz jej do zrozumienia, że jest dla Ciebie ważna, że zależy Ci na jej przyjemności, że chcesz dla niej wszystkiego co najlepsze. Że lubisz jej smak i zapach, a to pobudza kobiecą wyobraźnię i działa na nią niezwykle stymulująco. Dokładnie tak samo jak lubisz pieszczoty oralne penisa i nic nie jest w stanie zastąpić tych doznań, dokładnie tak samo jest z kobietami. Używając języka nie musisz skupiać się tylko na łechtaczce. Muśnij jej szyję, ucho, sutki czy wnętrze ud. Rozkoszuj się jej ciałem jak największym przysmakiem.

Zasada nr 6 - kocham grę wstępną

Przełam czasem schemat gra wstępna-penetracja-sen i skup się głównie na grze wstępnej, która jest przecież najpiękniejszą ze wszystkich gier miłosnych. Możecie powoli badać językiem zakamarki własnego ciała i tworzyć mapę najbardziej wrażliwych punktów. Możecie również pieścić się przy zgaszonym świetle, taka stymulacja dodatkowo pobudza zmysł słuchu i dotyku, kiedy oczy nie widzą co jest przed naszymi dłońmi. Możecie zacząć od kolacji pełnej potraw z afrodyzjakami i delikatnie całować się przy blasku świec. Najważniejsze, by kobieta czuła, że cieszy Cię czas spędzony z nią, a nie że liczysz na szybki seks.

Zasada nr 7 - zaskocz mnie

Rutyna to największy wróg w sypialni. Męczy i pozbawia chęci na igraszki zarówno mężczyzn jak i kobiety. Urozmaicenie i element zaskoczenia są więc niesamowicie ważnym elementem potrafiącym podtrzymać żar w życiu erotycznym. Zaproponuj partnerce grę w przebieranki, gdzie każdy z Was odgrywa jakąś rolę. Wyjedźcie na wspólny weekend, gdzie oprócz relaksujących spacerów spełnicie również swoje erotyczne fantazje. Wypróbujcie wibratory dla par, kajdanki lub gry erotyczne. A może dopiero zaczynacie przełamywać rutynę? Delikatna świeca do masażu lub przepaska na oczy to także urozmaicenie, które pozwoli obudzić w Twojej partnerce apetyt na więcej, a jednocześnie jej nie przestraszy.